
Często zaczynamy otwierać się na nowe, zamykając najpierw stare.
Czasem jednak zamykamy zbyt długo, zajmujemy się tylko tym i w końcu w tym zostajemy.
Myślimy o tym, co trzeba zamknąć, jak to zamknąć, a potem zamykamy, zamykamy i zamykamy.
Oczywiście nikt nie mówi, że nie jest to potrzebna część procesu, ale czasem zapominamy o następnym kroku, czyli o tym, że to już pora, by otworzyć się na nowe, żeby właśnie na tym się skupiać, a nie na zamykaniu.
Tylko jak to zrobić?
Otóż wg mnie najważniejszą rzeczą, jaką trzeba zrobić, żeby otworzyć się na nowe, to:
Zamknąć się na przeszłość i na przyszłość a otworzyć się na teraźniejszość.
Doświadczać siebie w teraźniejszość, być ze sobą w kontakcie teraz — być tylko tu i teraz.
Bo bardzo często, zamiast zamykać — otwieramy się na przeszłość, czyli międlimy często w umyśle nasze negatywne doświadczenia i rozpamiętujemy to, co było. Podświadomie szukamy w przeszłości dowodów, które potwierdzą nasze wątpliwości i powody, dla których nie powinniśmy lub nie możemy otworzyć się na nowe.
Wspominamy to, co nam się nie udało, czego nam kiedyś zabrakło, co spowodowało, że nie wyszło i snujemy pewne wyobrażenia, co do naszej osoby i świata stanowiące przeszkodę do bycia w kontakcie z naszym teraz.
Gdyż myśląc o tym, co było pielęgnujemy nasze stare wzorce myślowe i postawy, które utrwaliły się w przeszłości i nadal może podświadomie chcą być kontynuowane bez względu na to, czy są dla nas dobre, czy nie.

Drugim błędem, jaki często popełniamy jest to, że zamiast zamykać — otwieramy się na przyszłość, czyli myślimy o tym, co w przyszłości może się wydarzyć lub zamartwiamy tym, co się może nie wydarzyć.
Wyobrażamy sobie konkretny przebieg zdarzeń, co do naszego „otwierania się”. A to również nas blokuje, bo jeśli masz już w głowie gotowy scenariusz, to otwierasz się tylko na ten scenariusz, a nie na nowe.
„Nowe” oznacza niewiadome, nieznane, a nie już przewidziane i ustalone.
Jest tyle rzeczy i możliwości oraz opcji, które nie przyszły ci na myśl w tej chwili i nie ująłeś ich w twoim scenariuszu, a mogą się wydarzyć.
Tak więc bardzo często, zamiast otwierać się na nowe jesteśmy rozdarci między obezwładniającymi wspomnieniami z przeszłości a budzącymi obawy wyobrażeniami lub sztywnymi scenariuszami na temat przyszłości.
Otwieranie się na nowe, to nie jest otwieranie się na przeszłość lub przyszłość.
Nowe dzieje się zawsze tu i teraz i ma wpływ na Twoją przyszłość, tworzy ją, ale potrzebujesz otworzyć się na to teraz!
Jak?
1. Po pierwsze ustal PO CO CHCESZ otworzyć się na nowe:
- czyli jaka jest TWOJA INTENCJA?
- resztę zostaw wszechświatu.
2. Po drugie DAJ sobie na to ZGODĘ.
- pozwól sobie na to, na wszystko lub na nic, bez oczekiwania, bez oceny bez zbędnych założeń, które ograniczą NOWE. Bez pamięci o przeszłości i bez konserwatywnego scenariusza na przyszłość.
3. Następnie BĄDŹ OBECNY:
- słuchaj.
- obserwuj.
- bądź otwarty umysłem i ciałem.
4. Słuchaj SWOICH ODCZUĆ:
- bądź uważny na swoje impulsy i uczucia.
- idź za tym impulsem lub odczuciem, które może dziwić, wydawać się nielogiczne, ale prawdziwe, bo twoje, bo pojawiło się w TOBIE!
- nie neguj tego odczucia wręcz przeciwnie – IDŹ ZA TYM.
5. I KONIEC
Żadnych już potem myśli, żadnej analizy, żadnych wątpliwości: Czy?, A może?, Ale jak?, W jaki sposób?
Po prostu cisza...
Bądź tu i teraz...
A nowe samo przyjdzie…

Karolina Rozwadowska
Psycholog & Coach