
Jakiś czas temu do #biblioteczki Madamy trafiła nowa pozycja @tekstualna #bójsięidziałaj. Bloga Moniki zaczęłam czytać 9 lat temu, jak byłam w ciąży i od razu poczułam, że mogłabym poznać tę dziewczynę na żywo.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Półtorej roku temu, w dzień dziecka, pojechałyśmy z córką do Stajni Dunajki i tam Inę i Pole połączyła Monster High (do dziś nie wiem, jaka jest różnica pomiędzy nią a Enchantimals 🤣) a nas promienie wiosennego słońca i kobieca tęsknota za spokojem.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Zapraszam serdecznie do naszej rozmowy, która odbyła się w ramach premiery Business Plannera.
Klaudia Kuhn: Czy możesz krótko opowiedzieć, na czym polega Twoja praca?
Monika Pryśko: Na pisaniu, rozmowach i pielęgnowaniu mojej społeczności. Jestem copywriterką, autorką bloga, książki i e-booków, prowadzę serwis internetowy The Mother MAG, więc lubię o sobie mówić, że jestem osobą „piszącą”, ale też moje pisanie nie miałoby sensu, gdyby nie historie, które dzięki swojej pracy opisuję.
K.K.: Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
M.P.: Lubię elastyczność, spontaniczność. Lubię to, że moją pracą często kierują przypadek, impuls, nowo poznana osoba. Cieszę się, że mogę podążać za własnymi pomysłami, że mogę spełniać ambicje swoje, a nie cudze. Podoba mi się również różnorodność projektów i świadomość, że mam przed sobą masę możliwości.
K.K.: Co Cię zainspirowało/zmotywowało do rozpoczęcia działalności?
M.P.: Mój biznes to spokojna konsekwencja wyboru, którego dokonałam 10 lat temu. Gdy w 2011 roku zakładałam bloga, nie miałam żadnych biznesowych oczekiwań, natomiast z biegiem czasu zaczęłam zauważać możliwości, i to właśnie one motywowały mnie do jeszcze większej konsekwencji. Chciałam się przekonać, co na mnie czeka za kolejnym i jeszcze następnym zakrętem.
Dziś motywuje mnie wydana niedawno książka „Bój się i działaj”, bo przecież coś jeszcze ciekawszego mnie czeka, prawda? :-)
K.K.: Dokończ zdanie: Kiedy staję przed trudnym wyzwaniem…
M.P.: Idę w to! Chciałabym móc napisać, że siadam do kartki i spisuję plusy i minusy danego wyzwania. Rozpisuję go, przyglądam się z wielu stron, by móc właściwie ocenić sytuację. Ale jestem dość impulsywna i w połowie wypisywania listy „+ & -” rzucam długopis i kieruję się uczuciami.
K.K.: Uwielbiam pracować nad rozwojem mojego biznesu, bo…
M.P.: Dostrzegam to, jak się zmieniam i jak bardzo to, co robię, pozwala mi się określić, wyrazić. Wiem, że im bardziej pielęgnuję swój biznes, tym większe możliwości daję sama sobie. Dzięki niemu jestem niezależna i spełniona, nie nudzę się!
K.K.: Twoim największym lękiem jest…
M.P.: W biznesie? Że brak moich kompetencji w niektórych sferach przełoży się na niewykorzystane możliwości. A drugich szans nie będzie.
K.K.: Najtrudniejsze w budowaniu biznesu jest/było…
M.P.: Było i nadal jest pielęgnowanie poczucia własnej wartości. Jestem pracowita i już dawno wyleczyłam się z bycia perfekcjonistką – w myśl zasady: zrobione jest lepsze od doskonałego – więc najbardziej hamuje mnie mój wewnętrzny krytyk.
K.K.: Najważniejsza lekcja, jaką otrzymałaś podczas swojej pracy, to…
M.P.: Do niektórych rzeczy nie wolno się zmuszać, wystarczy odłożyć pomysł na jakiś czas i w dobrym momencie znajdą się i siła, i umiejętności, i czas, by go zrealizować. Zrozumiałam, że nie każdy swój pomysł jestem w stanie zrealizować i że to wcale nie jest źle.
K.K.: Jaką radę dałabyś sobie, jeśli mogłabyś wrócić do czasu, kiedy zaczynałaś?
M.P.: Pracuj nad pewnością siebie, bo konsekwencji Ci nie brakuje. I oczywiście: bój się i działaj! Wyskok ze strefy komfortu jest niewygodny, ale czasem bardzo potrzebny.
K.K.: Twoja ulubiona biznesowa książka / biznesowy podcast to…
M.P.: Damn good advice (for people with talent!), której autorem jest George Lois.
K.K.: Twój ulubiony biznesowy cytat to…
M.P.: Cierpliwość i wytrwałość mają magiczne działanie – dzięki nim trudności znikają, a przeszkody ulatniają się (John Quincy Adams).
K.K.: Jak spędzasz wolny czas?
M.P.: Ponieważ moja praca jest dla mnie również przyjemnością, zawsze trudno mi było oddzielić mnie biznesową ode mnie prywatnej. Dlatego w wolnym czasie, jeśli jest taka możliwość, wyjeżdżam za miasto, tam, gdzie słaby zasięg i zielona trwa, po której można chodzić.
K.K.: Wierzysz w…
M.P.: Siebie i w pracowitość.
K.K.: Co poradziłabyś/poleciłabyś kobiecie, która dopiero zakłada swój biznes?
M.P.: Nie stawiaj sobie za wysoko poprzeczki. Zrób najpierw swój plan minimum, a gdy poczujesz się pewniej, rozszerzaj działania.